Zlot przodownicki „Podlesice 2014”

Dodał: Krzysztof Mieczkowski, 10 lutego 2014 @ 19:05 · kategoria komunikaty, z życia ktkol

19 komentarzy »

1. Bogdan napisał(a):

   12 lutego 2014 @ 20:25

   Warto by było zrobić rozeznanie ilu przodowników tur. kol. na co dzień siedzi przy komputerze i z niego korzysta!
   Bo z chwilą ukazania się regulaminu 54 Zlotu minęło (48 godzin) i już na bazie Zlotu nie ma miejsc pod dachem.
   Proszę o informację, ile będzie km z gospodarstw agroturystycznych do biura zlotowego?
   Pozdrawiam organizatorów.

2. Asia napisał(a):

   13 lutego 2014 @ 09:04

   Gościniec Jurajski ma niestety niewiele pokoi, co za tym idzie niewiele miejsc. Gospodarstwa agroturystyczne są bardzo przyzwoite i wygodne, a odległość między Gościńcem a NAJDALEJ położonym gospodarstwem agroturystycznym wynosi niespełna 900 m.
   Pozdrawiam i zapraszam
   komandor

3. Asia napisał(a):

   13 lutego 2014 @ 09:07

   INFORMACJA dla nocujących na polu namiotowym.
   Przy pobycie 8-dniowym /czyli śpimy 8 razy/ płacimy tylko za 7 noclegów.
   Asia

4. Bogdan napisał(a):

   13 lutego 2014 @ 18:19

   Kol. Komandorze ta wiadomość 900 m. to jest do zniesienia. Super by było jakby wszyscy uczestnicy byli zakwaterowani na jednej bazie to wtenczas możemy rozmawiać o spotkaniach integracyjnych przodowników, bo po to spotykamy się raz w roku na naszym Zlocie.
   Prawda Komandorze?
   b.r.

5. Jacek napisał(a):

   13 lutego 2014 @ 23:23

   Musiałby być wprowadzony limit uczestników, aby wszyscy byli razem. Nie ma takich baz na 600 osób. Integracja zawsze jest 😉

6. Lenka napisał(a):

   20 lutego 2014 @ 09:35

   Może warto byłoby pomyśleć o wprowadzeniu na przyszłość paru zmian. Jeżeli jest to „Ogólnopolski Szkoleniowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej” to uczestnikami powinni być tylko przodownicy i kandydaci na przodowników, którzy uczestniczą w kursie szkoleniowym.
   Zmniejszyłoby to liczbę uczestników i organizatorzy mieliby łatwiej.

7. B.R. napisał(a):

   20 lutego 2014 @ 18:55

   Nowe władze KTKol. PTTK powinny tą myśl wsiąść pod rozwagę. Bo standardy rosną i jesteśmy w XXI wieku.

8. Bogusław napisał(a):

   20 lutego 2014 @ 19:01

   Słuszna uwaga!
   Do rozważenia KTKol. standardy rosną razem z cenami.
   I nam przodownikom lata przybywają.
   r.b.

9. Mac napisał(a):

   20 lutego 2014 @ 23:21

   Biorąc pod uwagę strukturę wieku uczestników zlotów przodownickich przy wprowadzeniu zakazu udziału osób towarzyszących za 10-15 lat liczba cyklistów będzie oscylować w granicach 200 osób. A za następne 10 nie będzie komu jeździć na taki zlot. Rozumiem, że są problemy z organizacją, ale wprowadzanie takich ograniczeń uważam za zły pomysł.
   Być może konieczna jest ewolucja zlotów w bardziej komercyjny wymiar, czego namiastkę mieliśmy w Wilkasach. Wiem, nie wszystko było tam idealne, ale lepszy taki zlot, niż żaden.

10. Lenka napisał(a):

    21 lutego 2014 @ 14:50

    A może będzie wprost przeciwnie. Może co niektórzy zastanowią się zrobią uprawnienia i liczba przodowników będzie rosła. Nie może być tak aby na Ogólnopolski Szkoleniowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej przodownik zapisujący się w terminie miał problemy z zakwaterowaniem bo większość miejsc jest już zajętych przez rodziny z dziećmi, którzy w tym czasie robią sobie „wczasy rodzinne”. Bywa też tak, że takie osoby nawet nie wyjeżdżają na trasy… bo i po co… 🙂

11. Władek napisał(a):

    21 lutego 2014 @ 20:41

    Lenka napisała — „Jeżeli jest to „Ogólnopolski Szkoleniowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej” to uczestnikami powinni być tylko przodownicy i kandydaci na przodowników, którzy uczestniczą w kursie szkoleniowym. Zmniejszyłoby to liczbę uczestników i organizatorzy mieliby łatwiej.” i „Nie może być tak aby na Ogólnopolski Szkoleniowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej przodownik zapisujący się w terminie miał problemy z zakwaterowaniem bo większość miejsc jest już zajętych przez rodziny z dziećmi, którzy w tym czasie robią sobie „wczasy rodzinne”. Bywa też tak, że takie osoby nawet nie wyjeżdżają na trasy…” — Po 1. W Zlocie biorą udział przodownicy i potencjalni kandydaci na przodowników, to Ci członkowie rodzin i ich dzieci. Po 2. Do tej pory nie ma problemów z zakwaterowaniem i to w bardzo przyzwoitych warunkach. Po 3. Jeżeli komuś nie odpowiadają takie warunki to nikt nie zmusza do brania udziału w Zlocie. Po 4. O wiele lepsze warunki „podobno” są np. w Grecji, Chorwacji, Turcji czy innym kraju, zapraszam do ich odwiedzin.

12. Jacek napisał(a):

    22 lutego 2014 @ 10:28

    Jak zaczynałem jeździć na zloty przodownickie to przodownik mógł zabrać ze sobą całą rodzinę, od jakiegoś czasu przodownik może zabrać 1 osobę towarzyszącą, także uważam, że już to są ograniczenia i nie ma co wprowadzać kolejnych. Zawsze zakwaterować można się na kwaterach, myślę, że nie ma problemu z tym na każdym zlocie. Dzieciaki powinny uczestniczyć w zlotach, bo to właśnie może być nasza przyszłość przodowników, których, aż tak nie przybywa rocznie. Nie ma co narzekać, ja się cieszę, że znaleźli się chętni, czy raczej otrzymali może takie zadanie do zorganizowania zlotu, zapisałem się i czekam z radością na kolejne piękne chwile spędzone z innymi rowerzystami 🙂

13. Lenka napisał(a):

    22 lutego 2014 @ 15:39

    Ciekawe rozważania Władka 🙂 osobiście lubię Polskę i nie przeszkadzają mi warunki na zlotach. Mam nadzieje, że liczba przodowników będzie rosła choć niestety z roku na rok maleje 🙁 (w roku 2010 – 61 nowych p.t.kol., 2011 – 48, 2012 – 28, 2013 – 24). Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na szlaku.

14. Mac napisał(a):

    22 lutego 2014 @ 16:27

    „bo większość miejsc jest już zajętych przez rodziny z dziećmi, którzy w tym czasie robią sobie „wczasy rodzinne”

    Jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to oznacza, że pośród tej rodziny są przodownicy albo organizator niezbyt pilnuje zasady, że przodownikowi może towarzyszyć tylko jeden nie przodownik.

15. GERWAZY napisał(a):

    27 lutego 2014 @ 16:54

    PRZECZYTAŁEM wszystkie wpisy i widzę, że dążycie, aby robić zloty SAMI DLA SIEBIE. A skąd mają brać się nowi Przodownicy, jak nie dopuszczacie młodzieży do takich wspaniałych imprez? Mam dwoje dzieci i po takich działaniach nie chcą jeździć ze mną, nawet żona. A bywałem na różnych zlotach, nawet w Kamienicy Elbląskiej. Jak zachęcać a nie utrudniać? Wiem, że organizacja jest czasem trudna, ale mamy XXI wiek. Pozdrawiam cieplutko i DZIĘKI za Wasz wielki wysiłek w organizacji Zlotów.

16. Redakcja MTST Cykloturysta napisał(a):

    27 lutego 2014 @ 21:17

    Szanowni Turyści Przodownicy!

    Historia lubi się powtarzać, Kiedyś niektórzy Przodownicy rezygnowali z udziału w Zlocie, bo nie mogli zabierać współmałżonka lub np dzieci lub przyjaciół. Kiedy już wywalczyli taką możliwość, to teraz znów coś nie pasuje. Wydaje się oczywistym, że organizator dla zainteresowanych powinnien przygotować wystarczającą ilość miejsc noclegowych, jednak trudno przecież przewidzieć ilu ostatecznie zgłosi się przodowników. Dlatego pretensje do organizatora nie są do końca trafne – tak przynajmniej się wydaje…

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Lesław Dynak

17. OLKUSZANIN napisał(a):

    5 marca 2014 @ 20:59

    Nikt nikogo nie przymusza do uczestnictwa w Zlocie. Baza jest taka jaka jest. W gospodarstwach agroturystycznych warunki pobytu są dzisiaj na naprawdę przyzwoitym poziomie za małe pieniądze. Organizatorzy każdego zlotu mają coraz większe problemy z organizacją, czapki z głów tym, którzy podejmują się organizacji Zlotu. Życzę udanego Zlotu w Podlesicach. Kto nie był w tych stronach, a nie przyjedzie na Zlot, niech żałuje. Z turystycznym pozdrowieniem: DO ZOBACZENIA NA SZLAKU!!!!!!

18. Jacek napisał(a):

    10 marca 2014 @ 20:55

    Oczywiście zgadzam się z poprzednikiem 🙂 Ważne, że zlot nadal trwa i chwała każdemu organizatorowi, że jednak podejmuje się i będzie można spotkać się z innymi turystami.
    Pozdrawiam wszystkich zlotowiczów.

19. Eleonora napisał(a):

    19 marca 2014 @ 19:06

    Czapki z głów przed tymi, którzy podejmują się organizacji zlotu.
    Sprawa naprawdę jest trudna coraz trudniej zdobywać materiały, środki, sponsorów. Dla mnie ważne jest, że mam gdzie głowę położyć po trasie i mam się gdzie umyć. Nikt nie pamięta chyba pierwszych zlotów, jak to wtedy wyglądało. Było może łatwiej, bo nie było tylu uczestników. Teraz coraz więcej rowerzystów bierze udział i stąd trudności z zakwaterowaniem. Nigdy nie podjęłabym się osobiście zorganizowania takiego zlotu. Jestem zachwycona, że w ogóle jeszcze ktoś chce to robić.

Skomentuj artykuł:

Imię / Nick (required)

E-mail (required)

URI

Δ