Kwiatowe dywany
Na rowerową wycieczkę do Uniejowa wyruszyło sześcioro klubowiczów KTK „Cyklista” Kalisz. Celem głównym naszej wędrówki były kwiatowe dywany układane w Święto Bożego Ciała przez mieszkańców Skęczniewa i Spycimierza.
Wyruszyliśmy w czwartek 30 maja z kaliskiego Placu JP II, do pokonania mieliśmy 75 km. Wjeżdżając na teren gminy Koźminek zostaliśmy przywitani przez kol. Bogusia Paczesnego, który towarzyszył nam aż do Spycimierza. Po drodze zatrzymaliśmy się nad Zalewem Jeziorsko. Pierwsze kwiatowe dywany mogliśmy podziwiać już w Skęczniewie, tu również udzieliliśmy wywiadu reporterowi wielkopolskiej telewizji. Tutaj zastała nas krótkotrwała burza z ulewą, po której ruszyliśmy w dalszą drogę. Po przejechaniu 10 km docieramy do Spycimierza. Oczom naszym ukazują się przepiękne kolorowe kwiatowe dywany, ułożone na przestrzeni 1 km przez mieszkańców. Tradycja ta kultywowana jest przez 200 lat. Piękno oraz kompozycje kwiatowych dywanów podziwiane były nie tylko przez nas ale także przez tłumy turystów, które zjechały do Spycimierza nie tylko z Polski. Pod wieczór docieramy do Uniejowa, miejsca naszego noclegu.
Drugi dzień naszej wędrówki – piątek – wita nas słoneczną pogodą. Po śniadaniu wyruszamy na trasę: Uniejów – Dąbie – Chełmno – Wilamów – Uniejów. W Chełmnie zwiedzamy były obóz zagłady, w którym to podczas II Wojny Światowej zagazowano 200 tys. osób narodowości żydowskiej. W miejscowości Wilamów promem przeprawiamy się na drugi brzeg Warty. Dalej podążamy Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym wzdłuż wijącej się pośród pól rzeki. Ponowna przeprawa promem i docieramy do Uniejowa. Po południu udajemy się na uniejowskie termy, aby w uzdrowiskowych wodach zregenerować nasze ciała. Czas naszej wędrówki powoli zbliża się do końca. W sobotę z lekkim opóźnieniem (krótkotrwałe opady) opuszczamy Uniejów i powracamy do Kalisza. Łącznie przejechaliśmy 210 km.
W trzydniowej wyprawie rowerowej uczestniczyli: Bogusia, Ula, Henio, Jarek, Pietrek oraz Grażyna.
Tekst i foto: Grażyna Adamin