VIII Rajd z „Jajecznicą”
19 czerwca 2010 r. to data kolejnego rajdu „Z jajecznicą” organizowanego przez Komisję Turystyki Kolarskiej „Sokół” z Radlina. Na miejscu zbiórki gromadzi się spora grupa rowerzystów, każdy bardzo starannie stawia rower, wiadomo bardzo kruchy ładunek w sakwach. Po krótkim przywitaniu i omówieniu trasy ruszamy. Trasa na ten rajd dobierana jest specjalnie do wiezionego ładunku, mało uczęszczane drogi, ścieżki i bezdroża, aby każdy jadący mógł się wykazać wysokim kunsztem jazdy z jajami. Na mecie rajdu wszystko to, co udało się dowieść składane jest do wielkiej misy i skrupulatnie zliczane, 196 całych i sześć stłuczek, a tych co rozpłynęły się w sakwach nie liczono. Rozpalone ognisko i zapach pieczonego boczku na patelniach sprawia, że chętni po pierwszą porcję ustawiają się w kolejce. Na liście zapisano 41 uczestników. Chętni mogli podchodzić kilkakrotnie po kolejne porcie. Wytrawni zjadacze mówią: to ósmy rajd z tak pyszną smarzonką (jajecznicą), dziękując tym co przygotowali i smażyli te pyszności.
Przeprowadzono konkurs „Hula Hop”. Chętnych niewielu bo brzuchy za pełne. Kręcono wspaniale, najlepszy czas to 16 sekund, a jedna sekunda też nagrodzona była brawami. Sześciu najlepszych otrzymało nagrody. Dodatkowo wyróżniono najmłodszego i najstarszego uczestnika konkursu. Po zmaganiach konkursowych można było zrelaksować się przy kawie, herbacie i pysznym cieście z truskawkami, które upiekła i podała na stół Ewa, żona komandora rajdu.
Dziękuję za przygotowanie i organizację rajdu, a także wszystkim uczestnikom rajdu, za przybycie i wspaniałą atmosferę.
Andrzej Styrnol