Rowerzyści w Szwecji
Uczestnicy ogólnopolskiego zlotu p.t.kol. PTTK „Kaszuby 2008” mogli odbyć rowerową przejażdżkę po Skandynawii, co prawda jednodniową i tylko po drogach jednego kraju, ale mogli. Była to promowa wyprawa do Szwecji, na którą pojechało bodaj 60 rowerzystów. W promocyjnej cenie biletu 110 zł każdy miał zapewniony przewóz jednośladu (rowery są przewożone na pokładzie samochodowym w specjalnych stojakach), dwa noclegi w kabinie 2-osobowej oraz dwa posiłki.
Z Gdyni do Karlskrony prom Stenaline płynie całą noc. Rankiem ok. 7-ej wstaliśmy rześcy, wypoczęci i chętni do odbycia rowerowej przejażdżki. Schodząc z promu wsiadamy na rowery i w towarzystwie polskiego przewodnika jedziemy ścieżką rowerową do centrum miasta, do pięknego, nowoczesnego, wypełnionego po brzegi eksponatami Muzeum Morskiego. Tu witani przez gospodarzy (w ich gronie jest także – ubrany w strój z epoki, mówiący po polsku – Szwed), którzy częstując kawą zapraszają do zwiedzenia placówki ukazującej morską i militarną potęgę Szwecji. W muzeum oglądamy mapy, wyposażenie statków, wydobyte wraki, zapoznajemy się z godnym pozazdroszczenia losem marynarzy, majtków, wioślarzy, podziwiamy proces budowy okrętów.
Po obejrzeniu atrakcji wyspiarskiego miasta (cała Karlskrona położona jest na wyspach i wysepkach) jedziemy na miejską przystań promową, by bezpłatnym promem popłynąć ku widocznej na horyzoncie wyspie Aspo, na której znajduje się budząca respekt twierdza. Z promu widoczna jest stara stocznia oraz nabrzeża w pobliżu jej nowej części, przy których stoi korweta o kanciastych kształtach (niewidzialna dla radarów). Po skalistej wyspie prowadzą dobrze oznakowane ścieżki rowerowe. Ruch samochodowy na wysepce nie jest wielki. Po zwiedzeniu fortecy odbywamy kilkunastokilometrową wycieczkę rowerową po wyspie, spożywamy drugie śniadanie, po czym promem wracamy do centrum Karlskrony. Po powrocie do centrum pojechaliśmy jeszcze na Górę Browarników, aby obejrzeć panoramę miasta, a stąd ścieżką rowerową powróciliśmy do przystani promowej, by ponownie się zaokrętować i nocnym rejsem powrócić do Gdyni. Wspaniała wyprawa – mówi Marian KOT-Kotarski.
marcopolo202 napisał(a):
24 września 2008 @ 23:09
Świetna impreza , popieram- byłem tam – jestem zafascynowany życzliwością gospodarzy, czystością i porządkiem, Pozdrawiam Ludzi dzięki , którym tam pojechałem klubowi z Gdyni ” Na Fali”, Jurkowi Formeli
i innym
Pozdrawiam marcopolo202 V-ce prezes i administrator strony KTK BeneqTeam – Płock