Sobotnie Wędrówki Rowerowe w Zduńskiej Woli
2 lipca 2016 r. – organizowane przez Klub Turystyki Kolarskiej „Cyklista” w Kaliszu Sobotnie Wędrówki Rowerowe rozpoczęły się tym razem w warsztacie rowerowym w Zduńskiej Woli, gdzie mogliśmy zobaczyć m.in. nietypowy, drewniany jednoślad oraz inne wynalazki wykonane przez Józefa Jałowiczkę. Korzystając z okazji, kolega Janek wykorzystał tę „złotą rączkę” i wymienił w swoim bicyklu zużytą linkę od przerzutki. W domu narodzin o. Maksymiliana Kolbego (obecnie muzeum) p. Marta Cieślak ze szczegółami przybliżyła nam postać tego świętego człowieka, który bardzo wyraźnie zapisał się w historii kościoła katolickiego. W pobliskich Karsznicach po skansenie lokomotyw Cykliści byli z kolei oprowadzani przez p. Czesława Boczka – emerytowanego pracownika z tutejszego zakładu, który wiedzę o tych wielkich kolosach miał w małym palcu.
W wiosce Kopyść i znajdującej się tam firmie produkującej kwas chlebowy i sok z buraków (www.kwaschlebowy.eu), rowerzyści najpierw degustowali, a później zaopatrywali się w te ekologiczne produkty. Do Korczewa, gdzie znajduje się drewniany kościół z 1729 roku, spory odcinek drogi towarzystwo pokonało leśnymi traktami. Na miejscu, podczas swojej opowieści, ks. Janusz zwrócił rowerzystom uwagę m.in. na fakt lekkiego przechylania się jego świątyni (od wewnątrz dało się to zauważyć). Jest to skutek błędów popełnionych podczas remontu. 2 km dalej, na prywatnej wyspie w Wojsławicach, pozostały już tylko relikty po zamku rycerskim.
Nasilający się wiatr oraz… głód, przyspieszyły rowerzystów i czekającą na nich biesiadę pod postacią grilla w miejscowości Włyń (www.dworekzalasem.pl). Pieczyste z talerzy znikło, rowery na przyczepie zamocowane, a więc „komu w drogę temu… ”. Pożegnawszy kol. Ewę (nową klubowiczkę z Łodzi), zadowolona grupa busem powróciła do Kalisza.
Jarosław Karpisiewicz