Powitanie wiosny z żurem
Na początku miesiąca ukazała się informacja o organizacji przez Klub Turystyki Kolarskiej „Cyklista” w Kaliszu rajdu na powitanie wiosny. Chęć udziału w nim zgłosiło 70 rowerzystów, co mnie miło zaskoczyło, gdyż na aż tylu chętnych nie liczyłem. Pogoda niektórych niestety wystraszyła i na start przybyło 20 wyznawców starego turystycznego porzekadła, wg którego „nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania”. I tak „rajd na żur” stał się „rajdem dla twardzieli”…
Sprzed pomnika Ikara wyruszyliśmy w kierunku miejscowości Szałe, dalej do Trojanowa, Opatówka, Tłokini Kościelnej i Skarszewa, aby ostatecznie dotrzeć do Niedźwiad, gdzie topiąc Marzannę w kałuży daliśmy znak zimie, że w jej miejsce chcielibyśmy już przyjąć wiosnę. Choć cel tej ceremonii był szczytny, dało się dostrzec smutek w oczach Jarka, który wspólnie z Marzanną przemierzył całą tę trasę na tandemie.
Zaraz po tym udaliśmy się do Bursztynowego Dworu, gdzie zostaliśmy powitani pełnym stołem przygotowanym przez pp. Ewelinę i Pawła Mielcarków: z rozgrzewającym żurem, chlebem ze smalcem, ogórkiem kiszonym oraz wodą mineralną. Na deser każdy uczestnik rajdu otrzymał również po trzy Grześki ufundowane przez Fabrykę Pieczywa Cukierniczego „Kaliszanka”.
Na zakończenie Marek zaprosił na kolejny rajd, jakim będzie XII Kolarski Rajd Papieski, po czym wszyscy rozjechali się do swoich domów. Przejechaliśmy 35 km.
Komandor rajdu
Bogusław Monczyński