Żorski Rajd Rowerowy
Pomimo niepewnej pogody na starcie tegorocznego Żorskiego Rajdu Rowerowego pod hasłem „wytyczamy żorskie trasy rowerowe” zjawiło się ponad 70 miłośników dwóch kółek. Witając przybyłych pod Halę MOSiR przy ul. Folwareckiej Prezes Wandrusa zapewnił że do godz. 15.00 , a więc przewidywanej godziny zakończenia Rajdu zamówiona jest ładna pogoda – co w 100% się sprawdziło. Uczestnicy podzielili się na dwie grupy, by pod opieką przodowników turystyki kolarskiej z KTK PTTK Wandrus Żory przejechać liczącą 31 km lub 17 km trasę wiodącą bocznymi, praktycznie bez ruchu samochodowego drogami, którymi w sposób bezpieczny i komfortowy mogą poruszać się rowerzyści! A do tego z postojami w ciekawych miejscach związanych z rekreacją jak Ośrodek Sportowo-Wypoczynkowy MOSiR w Roju, Ośrodek Wypoczynkowy GWARUŚ, czy też tzw. siłownie pod chmurką w Rogoźnej i w Rowniu, na trasie były też pomniki przyrody. A więc aż się prosi, aby te trasy przygotować i oznakować jako oficjalne szlaki rowerowe! Cała rzesza rowerzystów z Żor, zarówno bardziej aktywnych jak i tych turystyczno-weekendowych czeka na zapowiedziane w tym temacie przedsięwzięcia władz miasta – czas najwyższy na realizację! Meta tegorocznego Rajdu była usytuowana na Strzelnicy Dębina, gdzie obydwie grupy dotarły ok. godz. 13.00, a ponieważ na metę dotarli też turyści – kolarze z innych miast naszego regionu, a więc z Czerwionki, Rybnika, Jastrzębia, Radlina czy Gliwic oraz 10-osobowa grupa z Wagabundy Katowice było nas prawie dziewięćdziesięciu. Na mecie organizatorzy przygotowali ognisko z turystycznym poczęstunkiem tj. kiełbaska, chlebek a nawet kiszone ogórki i pikle przygotowane i dzielone osobiście przez uroczą i zawsze uśmiechniętą kol. Basię Wojtas. Po pokrzepieniu ciała uczestnicy rywalizowali/bawili się w konkursach, a więc przede wszystkim jak to na strzelnicy – konkursie strzeleckim przygotowanym i prowadzonym przez kolegów z Bractwa Kurkowego, konkursie krajoznawczym/na spostrzegawczość przeprowadzonym przez kol. Stefana i Mirka (to oni bezpiecznie doprowadzili uczestników od startu do mety), czy też konkursie rzutu do kubła byle czym w kategorii dzieci i dorośli – tu nad uczestnikami znęcały się kol. Gabi i Marysia. Okazałe puchary dla najlepszych strzelców trafiły w ręce: Panie – kol. Mirki Piekoszowskiej z Wandrusa Żory, a Panowie – kol. Wojciecha Szewczyka z Ramży Czerwionka. Natomiast pozostałe miejsca punktowane w tym konkursie jak i w pozostałych konkursach uhonorowane zostały nagrodami rzeczowymi a dzieciaki dodatkowo różnymi gadżetami oraz „bonbonami”. Były też nagrody dla najliczniejszej rodziny biorącej udział w rajdzie – rodziny Gabryszewskich. Było to możliwe m.in. dzięki pomocy sklepu sportowego Decathlon Żory oraz wsparciu finansowym miasta Żory. Podsumowując, nas jako organizatorów cieszy fakt uczestnictwa w rajdzie wieloosobowych rodzin z dziećmi, co potwierdza aktualność hasła PTTK na obecny rok „Turystyka łączy pokolenia”. A&nbsolmnie osobiście cieszy, że pogoda była sprzyjająca i deszcz pojawił się po 15.00, a przede wszystkim cieszy mnie wsparcie i pomoc mojej żony w tym przedsięwzięciu, której oficjalnie za to serdecznie dziękuję!!!
Tekst: Roman Wojtas
Foto: Józef Adamaszek, Krzysztof Orłowski