Powitanie wiosny
W kalendarzu imprez rowerowych 2014 roku dzień 23 marca był zaplanowany przez Włocławski Krajoznawczy Klub Rowerowy PTTK „Cyklista” na rowerowe powitanie wiosny. I choć dziś pogoda nie była sprzyjająca dla cyklistów (tak pewnie mówią ci, co nie jeżdżą rowerem…), bo padało mniej lub bardziej od samego rana przez cały dzień, to zobowiązanie ustalone w 2013 roku, aby powitać wiosnę w dniu 23.03.2014 roku, nie wystraszyło aż 30 Cyklistów i Sympatyków klubu. Przy co trochę padającym deszczu, ale wyśmienitych i już całkiem wiosennych humorach, prowadzeni przez Prezesa Klubu i komandora tegoż rajdu Pawła Grabczewskiego, przejechaliśmy 45 km przez Kowal, Grodztwo, Jezioro Dzilno, Smólnik, Józefowo ponownie do Włocławka. Atrakcją rajdu była wizyta w prywatnym muzeum – Galerii Kujawskiej – państwa Haliny i Benedykta Łukaszewiczów w Kowalu. Po serdecznym kujawskim przywitaniu i poczęstunku „czym chata bogata…” do swojej galerii zaprosił nas jej właściciel Pan Łukaszewicz. Najpierw wokół budynku przyglądaliśmy się starodawnym lampom ulicznym, starym maszynom rolniczym i przemysłowym. Obejrzeliśmy m.in. olejarnię i oryginalny zegar słoneczny, a także obiekty kultu religijnego: stare krzyże cmentarne (m.in. tzw. krzyż choleryczny) i kolekcję przydrożnych kapliczek. W środku galerii jej właściciel pokazał nam zebraną przez siebie niezliczoną ilość najróżniejszych eksponatów, związanych z naszym regionem. I tak oglądaliśmy wyposażenia kujawskich izb mieszkalnych, ale też dawne narzędzia pracy ginących już zawodów. Była stara kuźnia, warsztat tkacki i szewski, ale też… wystawa PRL-u z lat 1944-1989, budząca różne wspomnienia i uczucia… Gospodarz galerii ciekawie opowiadał o Kujawach i mieszkających tu, zwykłych i niezwykłych ludziach – Kujawiokach, a nasz klubowy kolega i honorowy obywatel miasta Kowal Jurek Giergielewicz też miał parę słów do powiedzenia. Na zakończenie wizyty zostaliśmy uraczeni, ale też – można tak powiedzieć wzmocnieni – ciekawą całkiem „romantyczną” historią kujawskiego małżeństwa. Ze wzbogaconą wiedzą o regionie i refleksjami na temat małżeńskich, z pewnością nie tylko kujawskich „zawirowań”, pojechaliśmy nad jezioro Dzilno, na ognisko, już przygotowane przez naszych zapobiegliwych kolegów Zygmunta, Darka i Zbyszka. Padało, a ognisko płonęło i swoje zadanie spełniło – kiełbaski były pyszne! Wiosna, choć dziś na Kujawach całkiem deszczowa, do Włocławskiego Krajoznawczego Klubu Rowerowego PTTK „Cyklista” przyszła i ma się dobrze!
Zdjęcia – Paweł Grabczewski
Tekst – Dorota Śniegowska
kruszwicki napisał(a):
26 marca 2014 @ 08:31
Świetna impreza!
Pogoda jest zawsze!
Ta akurat najpiękniejsza była w Waszych sercach i umysłach!
GRATULACJE! Pozdrowienia z Nadgoplańskich tras!