Listopadowa Łódź
Pierwsza połowa listopada, no może nie zawsze była bezdeszczowa, ale na pewno była jedną z najcieplejszych od wielu lat. Sprzyjało to organizowaniu wielu wycieczek przez nasz klub (ŁKTK). Listopad rozpoczęliśmy od sobotniego (6.11) mini rajdu pamięci. Pamięci naszych kolegów, którzy niestety od nas odeszli. Kilka osób jechało pod przewodnictwem Wiesia Grabowskiego odwiedzając groby na cmentarzach: Starym, przy ulicy Ogrodowej, na Dołach i w Łagiewnikach. Symboliczne znicze zapalone na grobach symbolizowały pamięć o naszych kolegach z peletonów. Postanowiliśmy wprowadzić rajd na stałe do naszego kalendarzyka wycieczek.
W planach na listopad i grudzień mamy zwiedzanie rezerwatów położonych w okolicach Łodzi. Tak więc w niedzielę (7.11) nasze koła skierowały się na południe, na trasę Gadka Stara – Rzgów – Kalinko. Nasi turyści zwiedzili rezerwaty przyrody: Wolbórka i Molenda, a w Kalinku zatrzymali się przy stacji łódzkich wodociągów. To tu rurami przypływa woda z Sulejowa. Wycieczka ta zakończyła się przy Stawach Stefańskiego.
11 listopada to dzień, w którym nasz klub organizuje corocznie wespół z piechurami z łódzkiej „Salamandry” rajd pieszo-rowerowy śladami 28 Pułku Strzelców Kaniowskich. Tym razem, z uwagi na pogodę, zgłosiło się tylko 120 osób, w tym czterdziestu kolarzy. Kierownikiem rajdu był Mirek Jezierski, który wraz z Ryśkiem Wilińskim i Bogdanem Krupińskim obsługiwali metę zlokalizowaną w wiączyńskim gimnazjum. Trasę kolarską przygotował i prowadził wraz z Wieśkiem Grabowskim, Michał Sztanc. W rajdzie uczestniczyły dawno u nas nie widziane dziewczyny z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Było sporo błota i księżycowe krajobrazy w kopalni piasku na Stokach. Na szczęście nie padało, ale nie obyło się bez gruntownego mycia rowerów.
I wreszcie niedziela, 14 listopada. Kolarzy przywitało piękne słońce. Kierunek? Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich i położony tam rezerwat „Struga Dobieszkowska”. Pozbawione liści drzewa odsłoniły meandrującą w nim rzeczkę Młynówkę. Tym razem turyści postanowili zwiedzić rezerwat pieszo. Dwudziestoosobowa grupa zagłębiła się na godzinę w las obserwując przyrodę. Grupa (cała) przez Moskwę powróciła do Łodzi.
Tekst: Piotr Kolenda
Zdjęcia: Ania Domagalska, Ewa Barańska i Ela Kędzierska