Jak ten rok szybko zleciał. Jeszcze niedawno bawiliśmy się na pierwszym pikniku w gospodarstwie agroturystycznym Pani Rękas w Poliku. Tym razem naszą bazą była również agroturystyka, a ściślej mówiąc Gospodarstwo Agroturystyczne Pani Gabrieli Łapki w Tadzinie, pięknie położone na terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich na wzniesieniu tuż przy granicy zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Górna Mrożyca”. Tym razem jednak, nie tylko nasz piękny park był celem rajdu. Spotkaliśmy się (oprócz łodzian na piknik przyjechali turyści z włocławskiego „Cyklisty” i z Warszawy) by zwiedzać pola bitew i cmentarze (jest ich w okolicach Łodzi ok.300!) z okresu I wojny światowej, a ściślej mówiąc bitwy znanej jako „Operacja Łódzka”. Turyści tradycyjnie już ruszyli z rynku Starego Miasta w kierunku Rzgowa (Gadka Stara). Przy okazji włocławianie mieli okazję zwiedzić łódzką katedrę i przejechać całą ulicę Piotrkowską. Z Gadki Starej prowadzący trasę Michał Sztanc obrał kierunek na Kurowice i Borową, by następnie przez Brzeziny dotrzeć do Tadzina. Tu uczestnicy brali udział w konkursach. Nie obyło się bez ogniska i „syberyjskich kaszanek i kiełbasek” (z Tadzinem graniczy wieś o nazwie Syberia). W niedzielę rano grupa, tym razem prowadzona przez piszącego te słowa, ruszyła w kierunku Gałkówka, by tam spotkać się z łodzianami, których przyprowadził kol. Wiesiek Grabowski. Pod miejscowym kościołem „dowodzenie” przejął Dominik Trojak, który o działaniach wojennych na tym terenie wie chyba wszystko. Dzięki niemu turyści poznali kawałek historii, cmentarze, pola bitew, zachowane po dziś dzień okopy przypominały o często bratobójczych walkach. Na wielu nagrobkach widniały typowo polskie nazwiska ludzi będących pod zaborami: pruskim i rosyjskim. W Gałkówku włocławianie mieli okazję oddać swoje głosy w wyborach. Wszyscy zwiedzili społeczne muzeum w miejscowości. Rajd zakończył się oficjalnie na cmentarzu w Wiączynie. Tu „Cykliści” przez Widzew udali się na dworzec kolejowy, natomiast „tubylcy” przez Mileszki dotarli do centrum miasta.

Piotr Kolenda

      

8 lipca o godz. 10 wystartowali z Opola z kampusu Politechniki Opolskiej kolarze z akcją „Z AZS WKOŁO POLSKI PO MARZENIA 2010”. Do 28 lipca zamierzają objechać na rowerach Polskę dookoła i przyciągnąć w ten sposób sponsorów, którzy zechcieliby przekazać środki finansowe na realizację marzeń dzieci cierpiących na choroby zagrażające życiu z Opolskiego Oddziału Fundacji Mam Marzenie.

Trzech śmiałków i zapalonych rowerzystów – Krzysztof Rejman, Wojciech Stefaniak, Tomasz Wróbel wyrusza już w czwartek na swoich rowerach z Opola. Wszystkie bagaże potrzebne podczas wyprawy będą wieźć ze sobą – w sakwach i doczepionych do rowerów przyczepkach wyprawowych. Planują przemierzyć swoją trasę w ciągu 21 dni wyprawy, 19 dni jazdy, a w sumie mają min. 3156 km do pokonania.

Jeśli pasują Wam terminy i miejscowości, to zachęcam Was do wyjechania naszej wyprawie naprzeciw. Może moglibyście wspomóc jakoś organizację takiego powitania w danej miejscowości? Chodzi o skrzyknięcie kilku lub kilkudziesięciu osób na rowerach, które przejechałyby z chłopakami kawałek trasy.
Czytaj dalej »

Na starcie do niedzielnej (27.06) wycieczki Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy było 23 członków klubu i sympatyków. Za sterami kolorowego peletonu stanęła Jadzia Mazurkiewicz. Trasa wiodła tym razem na północny-zachód od miasta przez Aleksandrów Łódzki, Stare Krasnodęby, Dalików do Budzynka. W miejscowości tej znajduje się drewniany kościółek, który był jednym z naszych celów (a przy okazji odcisk pieczęci parafialnej) i… jego strażnik, ksiądz-urzędnik. W odróżnieniu od wielu duchownych nastawiony wyjątkowo mało przyjaźnie do grupy turystów. Zapomniał, że mamy już wolność wyboru, w tym również i wiary. Nawiasem mówiąc zdarzają się (znamy to z własnych doświadczeń i z opowiadań kolegów z całej Polski) księża wyjątkowo źle nastawieni do turystów, a w szczególności do kolarzy (przypominam; krótkie spodenki to nie ubiór lecz nasz strój służbowy tak jak mundur itp.). Z Budzynka przez Parzęczew naszymi ukochanymi asfaltowymi patchworkami, szutrami i piaskownicami polnych dróg uczestnicy wycieczki (w tym 8 pań) wrócili do Grotnik, z których do Łodzi to już przysłowiowy rzut beretem.

Piotr Kolenda

      

      

V Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę, zmierzająca z poszczególnych miejscowości do Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, zakończy się w tym roku w sobotę 17 lipca.

O godz. 10.00 wszyscy Pielgrzymi zbiorą się przed katedrą częstochowską przy ul. Krakowskiej 13/15, skąd po krótkim powitaniu, w zwartym szyku, na rowerach udadzą się na Jasną Górę Aleją Najświętszej Maryi Panny. O godz. 12.00 będzie celebrowana uroczysta Msza św. w intencji Pielgrzymów.

Do udziału w Pielgrzymce zapraszamy wszystkich chętnych i zainteresowanych wspólnym oddaniem hołdu Pani Jasnogórskiej oraz podziękowaniem Panu Bogu za dar wyniesienia na Ołtarze ks. Jerzego Popiełuszki.

Ze względów organizacyjnych każdą grupę pielgrzymkową należy zgłosić pod adres: ks. kan. Jerzy Grochowski, tel. 602 49 24 11 lub e-mail: jgrochowski@siedlce.opoka.org.pl.

W sobotę 3 lipca w Koszalinie odbyła się bardzo miła uroczystość z udziałem członków Koszalińskiego Stowarzyszena Rowerowego „Roweria”. Na ślubnym kobiercu stanęli sympatycy rowerów Arek i Magdalena. Przyrzekli sobie „TAK” na całe życie. W prezencie pan młody od współwybranki dostał złote spinki w kształcie roweru. Od członków naszego Stowarzyszenia młodzi otrzymali drewniany rowerek dla przyszłego turysty-kolarza oraz rowerowe okulary przeciwsłoneczne.

Po wyjściu z kościoła na młodych czekała rowerowa brama – złożona z dwóch spiętych łańcuchem rowerów oraz utworzony szpaler rowerowy. Młodzi na rowerach udali się na główny plac pod ratusz miejski, gdzie wykonali trzy rundy na rowerach.

Cała uroczystość bardzo piękna zakończyła się dla naszych członków na wspólnych lodach, jak zwykle pod amfiteatrem – miejscem zbiórki koszalińskich rowerzystów. Było to pierwszy rowerowy ślub w naszym mieście.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z tej uroczystości na naszej stronie www.

Janusz Skowyrski