V Rajd Fanatyka
W sobotę, 13 marca, rozpoczął się Rajd Fanatyka, jak co roku otwierający sezon wycieczek rowerowych Klubu PTTK Szuwarek, działającego w Nowym Dworze Gdańskim.
W sześćsetną rocznicę zwycięskich zmagań Polaków z Krzyżakami członkowie i sympatycy Klubu wybrali się na rajd do majestatycznej stolicy Zakonu – Malborka. Na szczęście nie musieliśmy walczyć z bronią w ręku, ale bynajmniej – lekko też nie było.
Późnozimowe śniegi zalegały jeszcze na naszych trasach. Niejeden z nas uległ groźnemu wypadkowi, a i sprzęt zawiódł nie raz. Zdarzyły się momenty, kiedy na gwałt potrzebowaliśmy specjalistów – spawaczy, którzy pod ogromną presją czasu łatali niezbędne elementy wyposażenia.
Dzięki przychylności napotykanych ludzi, a także, może przede wszystkim, losu, udało nam się dotrzeć do Restauracji Staropolskiej, gdzie na utrudzonych (choć w bardzo różnym stopniu…) podróżników czekała upragniona grochówka.
Odzyskawszy siły ruszyliśmy szturmować zamek! Udało nam się to dzięki ogromnej uprzejmości osoby, która nawet najciemniejsze zakamarki twierdzy zna doskonale, pani Maryli Shmidt.
Pełen niespodzianek wieczór zorganizowała nam kadra i uczniowie goszczącego nas malborskiego gimnazjum. Zapewnili wiele ciekawych konkursów, ale i my dorzuciliśmy swoje trzy grosze – tradycyjny konkurs krajoznawczy oraz konkursy sprawnościowe.
Niedzielna trasa wiodła przez Nowy Staw, gdzie spacerowaliśmy po prawie nienaruszonym Starym Rynku podziwiając oryginalną wieżę kościoła ewangelickiego, do złudzenia przypominającą… ołówek. Tu także swą wiedzą wsparła nas pani Maryla Shmidt, która pokazała nam i przybliżyła historię najciekawszych miejsc miasteczka, między innymi kościoła św. Mateusza, największej świątyni na Żuławach, zwanej także Kolegiatą Żuławską.
Na dłużej zatrzymaliśmy się jeszcze w Stogach, na cmentarzu mennonickim, o którym co nieco opowiedziała nam nauczycielka miejscowej szkoły, pani Ania. Cmentarz ów jest największym i jednocześnie najlepiej zachowanym tego typu miejscem na Żuławach.
Ostatnim przystankiem rajdu było Lubieszewo, a to ze względu na fakt, iż w miejscowym kościele podziwiać można obraz przedstawiający najprawdopodobniej jedyny zachowany wizerunek zamku nowodworskiego.
Koło godziny 14-stej dotarliśmy do punktu wyjścia – pod Żuławski Ośrodek Kultury, gdzie tradycyjnie zaczyna się i kończy każda wyprawa.
Całą trasę łącznie pokonało prawie czterdziestu uczestników. Poza klubowiczami udział wzięła grupa licealistów z Zespołu Szkół w Nowym Dworze Gdańskim oraz gimnazjaliści ze szkoły w Kmiecinie. Ze szczególną radością gościliśmy rowerzystów z innych klubów PTTK – łódzkiego oraz gdańskiego, a także nieodzownego sympatyka Szuwarka – pana Krzysztofa Mieczkowskiego.
Jak to na Rajd Fanatyka przystało krajobrazy były bardziej zimowe niż wiosenne. Jednakże prawie cały czas bardzo przyjemnie przyświecało słoneczko, a śnieg zaczął sypać dopiero u końca wyprawy 🙂
Olga Olszewska