Łódź w szuwar(k)ach, czyli ŁKTK na V Rajdzie Fanatyka
Od soboty nad Łodzią ktoś rozpruł pierzynę. Padało do wieczora w… niedzielę. Przy tak wielkich opadach mokrego śniegu na niedzielną wycieczkę przyjechała prowadząca Ania Domagalska i uczestnik… Ania Domagalska. Tak więc prowadząca z uczestniczką doszły do porozumienia i odwołały niedzielną wycieczkę.
Ale byli i tacy, którzy pławili się w słońcu. Odpowiadając na zaproszenie ze strony Klubu Turystycznego „Szuwarek” z Nowego Dworu Gdańskiego, czterech członków naszego klubu, Andrzej Kubik, Zdzisiek Cybula, Jacek Zaborowski i piszący te słowa, wyruszyli na V Rajd Fanatyka (13-14.03) Parę minut po 9.00, ruszyliśmy prawie czterdziestoosobowym peletonem na trasę rajdu. Prowadzący kol. Wiesiek Olszewski jechał drogami, którymi zazwyczaj jadąc samemu, czy też w grupie nie znającej tych stron, prawdopodobnie byśmy nie pojechali. Dzięki temu poznaliśmy wiele ciekawych miejsc na szlaku do Malborka. W samym mieście, po zakwaterowaniu w gimnazjum i zjedzeniu grochówki udaliśmy się na zamek. Wieczorem odbył się konkurs krajoznawczy, a następnie dyskoteka i konkursy dla gimnazjalistów zarówno uczestniczących w rajdzie, jak i miejscowych. W niedzielę rano na skąpanym w słońcu boisku szkolnym odbył się konkurs „żółwiej jazdy”, po którym ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze zwiedziliśmy mennonicki cmentarz w Stogach i poznaliśmy historię tego mało znanego odłamu protestantów. W Nowym Stawie, po wizycie w miejscowej cukierni, udało nam się w przerwie między mszami obejrzeć wnętrze miejscowej gotyckiej kolegiaty, datowanej na 1400 rok. Zadziwia też wieża dawnego zboru ewangelickiego, swym kształtem przypominająca ołówek. Około godziny 14.00 dotarliśmy z powrotem do Nowego Dworu Gdańskiego. Tu podczas pakowania rowerów z chmury sypnął śnieg.
Piotr Kolenda