My się zimy nie boimy! XXIII Rajd Przyjaciół PKWŁ
Nad ranem temperatura w różnych częściach miasta spadła do -19, -21 stopni Celsjusza. Czy w takich warunkach da się jeździć? Okazuje się, że tak i może to sprawiać wiele przyjemności. Należy tylko odpowiednio się ubrać (najlepiej oczywiście w windstoppery, ale w przypadku ich braku odpowiednia „cebulka” wystarczy) i nie zapomnieć o grubej warstwie tłustego kremu. Na łódzkim Starym Rynku zjawiły się trzy osoby chętne do niedzielnej przejażdżki (24 I). Ruszyliśmy więc punktualnie o godzinie 9.00 by przez Park Mickiewicza (dąb Kosynier) i obrzeże Lasu Łagiewnickiego dotrzeć do Starej Kuźni przy ul. Jana i Cecylii. To tu miał miejsce start do organizowanego trzy razy w roku (wiosna, jesień, zima) Rajdu Przyjaciół Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Na rowerach dotarły jeszcze dwie osoby. Dyrektor Parku Hieronim Andrzejewski, poprosił mnie, piszącego te słowa, o poprowadzenie trasy kolarskiej. Pojechaliśmy zatem przez Kalonkę, Borchówkę do Skoszew, a następnie przez Rezerwat „Struga Dobieszkowska” i Imielnik na metę rajdu. Słońce i brak na niebie choćby jednej chmurki sprawiły, że zalesione wzgórza skrzyły się magicznie, a doskonała widoczność pozwalała nam obserwować piękno naszego parku. Po powrocie w Starej Kuźni czekała już na nas gorąca herbata, pyszny smalec i pieczone kiełbaski. Aż żal było rozstawać się z naszymi przyjaciółmi.
Piotr Kolenda
Michael Jackson. napisał(a):
25 stycznia 2010 @ 12:27
wasi przyjaciele to smalec i herbata?
Karamba napisał(a):
3 lutego 2010 @ 14:56
kiedy odbędzie się kolejna narada aktywu klubowego?