Okolice Lasu Łagiewnickiego
Aż szkoda, że dni są takie krótkie. Przy takich warunkach pogodowych, jakie dostarcza nam tegoroczny listopad, można by jechać i jechać. Na szczęście pech w postaci „łapanych” gum i urywających się przerzutek opuścił nas i dzisiejsza wycieczka, prowadzona przez Jadzię Mazurkiewicz, przebiegała bardzo sprawnie, a przygotowana przez nią trasa była niezwykle ciekawa. W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że kompleks Lasu Łagiewnickiego jest jednym z największych w Europie (pozostałość puszczy) lasów w obrębie miasta. Obejmuje on swym zasięgiem północną część miasta. My jechaliśmy przez jego zachodnią część, by następnie przez Łagiewniki Nowe dotrzeć do autostrady. Tuż za nią skierowaliśmy się na zachód, by następnie jadąc czerwonym szlakiem dotrzeć w rejon pomnika w Dzierżążnej (mieściła się tu podczas wojny filia obozu pracy dla dzieci z łódzkiej ulicy Przemysłowej). Po ponownym „przecięciu” autostrady dotarliśmy do żółtego szlaku (łącznikowy szlak gminy Zgierz), którym jechaliśmy wzdłuż meandrującej rzeki Czerniawki do granic miasta. Rozwiązanie naszej wycieczki nastąpiło w rejonie klasztoru w Łagiewnikach, skąd w mniejszych już grupkach wracaliśmy do domów przez… Las Łagiewnicki. W wycieczce brało udział 21osób.
Piotr Kolenda