49 Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej – widok od strony łódzkiej
Wróciliśmy! Przemoczeni ale zadowoleni. W sumie z Łodzi (nie wszyscy są członkami Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy) było na zlocie 17 osób. W szkoleniu na p.t.kol. uczestniczyły 4 osoby i wszystkie zdały końcowy egzamin z dobrymi wynikami. Są to: Jadzia Mazurkiewicz, Ania Domagalska, Ania Bąk i Michał Sztańc. Gdy nasza przyszła kadra zdobywała niezbędną wiedzę na zajęciach prowadzonych przez najbardziej doświadczonych przodowników, my uczestniczyliśmy w wycieczkach na trasach zaproponowanych przez organizatorów zlotu oraz tych wymyślonych przez nas. Jedyne co nie dopisało, to pogoda. Nie było dnia bez deszczu (co prawda woda to nie kwas i ludzi nie rozpuszcza, ale…), który skutecznie uprzykrzał nasz pobyt. Podczas sztormowej pogody zamiast dosiadać naszych stalowych przyjaciół i jeździć po okolicach, spacerowaliśmy po plaży, a właściwie po jej resztkach ocalonych przez fale. Swoje apogeum ulewa osiągnęła w nocy z piątku na sobotę skutecznie wypędzając odpornych raczej turystów kolarzy do domów. Zlot pomimo tych pogodowych niedogodności uważam za udany. Jeżeli są osoby, które uważają inaczej – trudno, wszystkim się nie dogodzi. Jest niestety w naszym gronie (mówię tu o całej Polsce) grupa osób niezadowolonych ze wszystkiego, co ich otacza, ba nawet niezadowolonych z samych siebie. Ale to już temat na oddzielny artykuł. Do zobaczenia w Myszkowie w przyszłym roku!
Więcej na www.piotrkolenda.blog.onet.pl.
Piotr Kolenda