Zapomniane obozy nazistowskie
No nie da się ukryć, że to wiosna, bo i na zbiórce Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy ponad dwadzieścia osób, a w terenie błoto obeschło. Tak więc w niedzielę (29 III) pod wodzą kol. Wiesława Grabowskiego ruszyliśmy na północ od miasta. Ponieważ miejscowości, przez które mieliśmy przejeżdżać, miały pewien związek z historią II wojny światowej, na początek dotarliśmy do pomnika „Pęknięte serce” usytuowanego w miejscu, w którym w okresie wojny znajdował się obóz pracy ciężkiej dla dzieci (znany pod nazwą obozu przy ul. Przemysłowej). W tym miejscu prowadzący opowiedział historię tego miejsca. Następnie ul. Łagiewnicką (jedna z pierwszych łódzkich dróg rowerowych, troszkę bezmyślnie zbudowana z frezowanej kostki i od strony jezdni) dotarliśmy do obrzeży Lasu Łagiewnickiego, by następnie klucząc przez uśpione jeszcze wsie (przestawiony czas) dotarliśmy do autostrady. Tuż za nią znajduje się obelisk poświęcony filii dziecięcego obozu. W miejscowości Dzierżązna znajdował się folwark produkujący żywność na obozowe potrzeby. Sama wieś znajduje się ok. 2 kilometrów od tego miejsca, a jest w niej odnowiony budynek dworu z początku XX wieku, w którym w okresie wojny mieszkał niemiecki komendant podobozu. Obecnie sam pałac, jak i jego otoczenie, zajmuje Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy. Być może zorganizujemy tu jeden z naszych rajdów. Z Dzierżąznej udaliśmy się przez Białą do Swędowa, a następnie przez Dobrą ponownie do Łagiewnickiego Lasu, gdzie przy kapliczkach nastąpiło rozwiązanie wycieczki.
Piotr Kolenda
Więcej na www.piotrkolenda.blog.onet.pl.