Na rowerze po Śląsku Cieszyńskim
W dniach 10-17 czerwca Cieszyn gościł turystów kolarzy, którzy zjechali tu z całej Polski na 46 ogólnopolski szkoleniowy, z całą pewnością międzynarodowy, zlot przodowników turystyki kolarskiej PTTK. Ogólnopolski, bowiem w zlocie uczestniczyli reprezentanci prawie wszystkich województw (zabrakło tylko zgłoszeń z jednego województwa), międzynarodowy, gdyż trasy wycieczkowe prowadziły przez ziemie Polski i Czech, wśród uczestników było kilku cudzoziemców, a w komitecie organizacyjnym kierowanym przez komandora Zbyszka Pawlika byli także przedstawiciele strony czeskiej.
Organizator Zlotu Turystyczny Klub Kolarski PTTK „Ondraszek”, Oddział PTTK „Beskid Śląski” w Cieszynie i wspierające instytucje, m.in. Euroregion „Śląsk Cieszyński – Tesinske Slezsko”, PTTS „Beskid Śląski” w Republice Czeskiej, Urząd Miasta Cieszyna i Starostwo Cieszyńskie nie tylko fachowo, ale i racjonalnie podeszli do imprezy, dzięki czemu główne cele imprezy zostały osiągnięte, a nad Olzę, dzięki przystępnym opłatom za wpisowe (35 zł p.t.kol., 40 zł osoba towarzysząca) i świadczenia dodatkowe (np. nocleg pod namiotem 6 zł od osoby za dobę) przyjechały liczne zastępy amatorów jednośladów.
W zlocie uczestniczyło 349 turystów, z tego 112 z woj. śląskiego, 36 kujawsko-pomorskiego, 34 zachodnio-pomorskiego i 33 z woj. mazowieckiego. Jeśli wziąć pod uwagę najliczniej reprezentowane miasta okaże się, iż nad Olzą najliczniej reprezentowany był leżący na przeciwległym krańcu kraju Szczecin – 32 turystów, następnie Bydgoszcz – 20 osób, Warszawa i pobliskie Gliwice po 16 cyklistów, Toruń – 13, Poznań i Katowice po 12 oraz daleka Gdynia mająca tu 11 rowerzystów. Pod względem liczebności reprezentacji klubów w tej niesformalizowanej statystyce także triumfuje Szczecin, a właściwie tamtejszy „Neptun” – 14 turystów (uhonorowany na zakończenie Zlotu Pucharem starosty cieszyńskiego), w czołówce są także „Przygoda” Toruń – 12 uczestników, klub „Na fali” z Gdyni i „M-2” z Myszkowa – po 11 uczestników oraz „Sigma” z Poznania, która do polskiego Cieszyna zjechała w 10-osobowym składzie. Funkcjonujący pod namiotem centralnym referat weryfikacyjny przyznał 3 duże złote KOT i 10 KOT za wytrwałość; zweryfikowano też 1 duży srebrny i 1 mały złoty KOT.
Organizatorzy uhonorowali upominkami najmłodszych i najstarszych uczestników zlotu, pamiętali o Marii Mann z Poznania (na zdjęciu) uczestniczce prawie wszystkich dotychczasowych zlotów przodownickich, wyróżnili też zwycięzcę konkursu krajoznawczego Mariusza Bieńkowskiego z Jastrzębia Zdroju Pucharem ufundowanym przez Grażynę Staniszewską – posłankę do Europarlamentu.
Trwający osiem dni programowych Zlot był – jak to ocenił na posiedzeniu Głównej Komisji Turystyki Kolarskiej (obradującej w Cieszynie) jej przewodniczący Waldemar Wieczorkowski – „najlepszym zlotem ostatnich kilkunastu lat”. Z tą opinią zgodzili się wszyscy uczestnicy posiedzenia, łącznie z biorącym w nim udział prezesem ZG PTTK Lechem Drożdżyńskim. Praktycznie wszystko było dopięte na ostatni guzik, zagwarantowana pogoda (półgodzinna ulewa na zakończenie imprezy nie przeszkadza w pozytywnej ocenie, gdyż i na taki wariant organizatorzy byli przygotowani zapraszając uczestników z dziedzińca pod dach zamku), starannie dobrane trasy wycieczkowe, skoordynowane zwiedzanie, bezproblemowe przekraczanie granicy państwowej, atrakcyjny program towarzyszący. Mankamentem imprezy, co podkreślali uczestnicy w ankiecie, było zakwaterowanie turystów w więcej niż jednej bazie noclegowej. Ciekawostką może być fakt, iż na 349 uczestników zlotu aż 233 wybrało noclegi pod dachem; pod płótnem namiotu na campingu „Olza” zamieszkało zaledwie 116 cyklistów. Skoro wspomnieliśmy o ankiecie warto wyjaśnić, iż w tym anonimowym pisemnym podsumowaniu zlotu turyści wspominali, iż podobały się im wieczorki taneczne, szkoleniowa forma zlotu. Organizatorzy kolejnych zlotów powinni – moim zdaniem – brać te fakty pod uwagę.
Za rok spotkamy się w Siedlcach, z pewnością też będzie fajnie. Do zobaczenia.
Marian KOT-Kotarski