Tour de Calisia – V Setka Cyklisty
Organizowany przez Klub Turystyki Kolarskiej „Cyklista” z Kalisza rajd rowerowy „Tour de Calisia 2013 – V Setka Cyklisty” przeszedł już do historii. Ten cykl „kaliskich setek” wpisał się już trwale w ogólnopolski kalendarz imprez rowerowych, z roku na rok przybierając na swoich rozmiarach. W podwójnie jubileuszowym rajdzie – związanym z piątą już jego edycją i jednocześnie dziesięcioleciem istnienia klubu – wzięło udział aż 157 osób, czyli o ponad 40 więcej niż rok temu.
Zgodnie z planem, tuż po godz. 7.30, wyposażeni w prowiant, numery startowe i mapy, uczestnicy rajdu zostali wypuszczeni przez przedstawicieli miasta i powiatu, na – jak sama nazwa mówi – stukilometrową trasę, wiodącą z najstarszego miasta w Polsce, m.in. przez Skarszew, Dębe, Opatówek, Zajączki Bankowe, Brzeziny, Ostrów Kaliski, Wolę Droszewską, Ołobok i Żydów, a swój bieg kończącą również w Kaliszu. Wyznaczając trasę, organizatorzy starali się prowadzić ją drogami o mniejszym natężeniu ruchu, ale jednocześnie głównie asfaltowymi i takimi, które wiodą przez tereny ciekawe krajobrazowo i krajoznawczo. Podobnie wybierane były miejsca na główne postoje.
Pierwsza przerwa miała miejsce w Opatówku, przy wystawie opowiadającej o historii miejscowości, w pobliżu parku i mieszczącego się w nim najstarszego w Polsce żelaznego mostu. Druga przewidziana była w Brzezinach, w pobliżu drewnianego budynku starej remizy OSP. Tam też, z racji półmetka rajdu, uczestnicy mogli nabrać sił dzięki czekającej na nich kawie i herbacie. Po przejechaniu kolejnych 37 kilometrów rowerzyści mieli okazję zwiedzić murowany kościół w zespole klasztornym cysterek w Ołoboku, zdobywając przy okazji kolejną pieczątkę do swoich pamiątkowych książeczek. W Żydowie na uczestników czekała specjalna niespodzianka – inscenizacja przeprowadzona przez grupę rekonstrukcyjną oraz symboliczne przekroczenie historycznej granicy pomiędzy cesarstwem pruskim a imperium rosyjskim, co udowodnione było wręczeniem każdemu specjalnego certyfikatu oraz licznymi zdjęciami z pilnującymi granicy żołnierzami.
Żar lejący się z nieba wymuszał na trasie dodatkowe postoje na odpoczynek i uzupełnienie zapasów wody, jednak dzięki temu wszystkim – bez uszczerbku na zdrowiu – udało się szczęśliwie dotrzeć na metę, która tym razem usytuowana była w Kaliskim Grodzie Piastów na Zawodziu. Tam też na rowerzystów czekał ciepły posiłek i napoje oraz ciasto, po których każdy z uczestników otrzymał z rąk Prezesa Kaliskiego Oddziału PTTK im. Stanisława Graevego – Pana Mateusza Przyjaznego – oraz Wiceprezydenta Miasta Kalisza – Pana Jacka Konopki – imienny certyfikat i statuetkę, poświadczające ukończenie rajdu. Dodatkowe statuetki otrzymali także sponsorzy rajdu, a pamiątkowe puchary i wydawnictwa kluby kolarskie, które w rajdzie Tour de Calisia uczestniczą już od kilku lat. Specjalne upominki wręczono również uczestniczącym w rajdzie dzieciom oraz pierwszej zapisanej na rajd rowerzystce. Z cenną pamiątką odjechali również organizatorzy rajdu – z okazji swojego 10-lecia, kaliski „Cyklista” otrzymał bowiem pamiątkową tabliczkę od zaprzyjaźnionego Klubu Turystyki Rowerowej „Sigma” z Poznania.
Tak duże zainteresowanie rajdem spowodowało, że w jego bezpośrednią organizację zaangażowanych było ponad 20 osób, co wynikało chociażby z tego, że uczestnicy jechali w aż 10 grupach, z których każdą opiekowali się przydzieleni do nich klubowicze. Zainteresowanie to jest jednocześnie dowodem na to, jak bardzo na popularności zyskuje turystyka rowerowa i jak ciekawie może być ukazana ziemia kaliska. Kierownikiem trasy był Kol. Piotr Wencfel, a komandorem rajdu Kol. Grażyna Adamin.
Organizatorzy składają serdeczne podziękowania dla dyrekcji szkoły w Żydowie, za udostępnienie szkolnego placu pod inscenizację, jak również dla Urzędu Miasta Kalisza, Starostwa Powiatowego w Kaliszu, Ewy i Grzegorza Olszyny, Stanisława Paraczyńskiego oraz właściciela restauracji „Polskie Smaki”, którzy wsparli inicjatywę kaliskiego klubu „Cyklista”.
Bartosz Spychalski
KTK „Cyklista” Kalisz
www.cyklista.kalisz.pl